środa, 15 kwietnia 2015

Jarota Jarocin - Nielba Wągrowiec

Na mecz Jaroty z Nielbą jedziemy w 5 osób, z nami jest także gościnnie jeden Serb z Locosi IMR. Poniżej relacja JKS-u.

Na mecz z Nielbą wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością. Było wiadome, że ten mecz będzie różnił się od innych z kilku powodów. Od dawna mecze z Nielbą nazywane są derbami, choć w naszej lidze co drugi mecz, to tak właściwie derby Wielkopolski. Jednak nikt nie ma wątpliwości, jaki mecz najbardziej nas elektryzuje z tych wszystkich derbowych. Cały czas po cichu liczyliśmy, że fani Nielby zaszczycą nas swoją obecnością, jednak po raz kolejny pokazują, że różnica, jaka w szybkim czasie zrobiła się między naszymi ekipami, jest zdecydowanie za duża. Oczywiście kibiców gości zero. My zbieramy się półtora godziny przed meczem na rynku, skąd przemarszem ruszamy na stadion w asyście pirotechniki i flag. Pod stadionem czekamy jeszcze chwilę i gdy już wszyscy są wchodzimy całą grupą na sektor. W tym dniu zbieramy się w około 70 osób, w tym 5 zgodowiczów z LKS-u Czarnylas z którymi gościnnie jest jedna osoba z Serbii z FK IM Rakovica Belgrad. W pierwszej połowie są z nami, także zgodowicze z Astry Krotoszyn w 5 osób, którzy jednak w drugiej części meczu jadą na swój wyjazd do Pleszewa. Na płocie wywieszamy dwie nasze flagi i jedną LKS-u, a także dwa skrojone szale Nielby. Równo z pierwszym gwizdkiem rzucamy sporo serpentyn na murawę i ruszamy z konkretnym dopingiem. W drugiej połowie prezentujemy flagowisko w barwach, a po chwili wywieszamy również skrojoną rok temu flagę Nielby, która zostaje potem podarta na kilka części. Jeszcze do 82 minuty meczu nasi piłkarze mecz przegrywają 1:0, jednak w ostatnich minutach udaje im się zdobyć dwie bramki i ostatecznie wygrywają mecz! Radość na sektorze po drugiej bramce jest nie do opisania, oby jak najwięcej takich chwil jak ta. Po końcowym gwizdku jeszcze dłuższą chwilę zostajemy na sektorze, gdzie świętujemy z piłkarzami wspólne zwycięstwo. Następnie razem ze zgodowiczami ruszamy w miasto na małą integrację, a w parku nieopodal stadionu swój żywot kończą zdobyte szmaty Nielby. Podziękowania należą się piłkarzom za wygraną i naszym ziomkom za wsparcie w tym dniu! Kosowo jest Serbskie!