niedziela, 16 czerwca 2019

Górnik Konin - Jarota Jarocin

8.06.2019

Do Konina wybieramy się wspierać Jarotę 3 osobowym składem. Łącznie jest nas 18 osób, w tym też 7 fanów Astry. Na płocie lądują 3 flagi, po jednej każdej z ekip. Górnik z młynem ponad 100 osobowym z dobrym dopingiem.




Jarota Jarocin - Bałtyk Gdynia

11.05.2019


Wspieramy naszych braci na tym meczu w 9 osób z flagą. Jarota z 35 osobowym młynem z dwiema flagami w tym zgodowa. Poza nami delegacje Victorii Września 3 osoby oraz jeden fan Astry. Sektor gości tego dnia świecił pustkami, jednak w drugiej połowie na przeciwko młyna odzywa się jeden samotny jeździec z Bałtyku i zaznacza swoją obecność.

WKS Witaszyce - LKS Czarnylas

5.05.2019



Na tym wyjeździe meldujemy się w 25 osób z flagą, w tym 14 Astra Krotoszyn oraz 6 Jarota Jarocin, którzy przyjechali na ten mecz taksówką ;) Obu ekipom dziękujemy za wsparcie!


Natomiast dzień wcześniej jesteśmy obecni na wyjeździe Astry w Odolanowie w sile 11 osób.


Astra & eLKSa & Jarota


LZS Cielcza - LKS Czarnylas

28.04.2019

Do Cielczy wybiera się 3 eLKaeSiaków wspartych 14 osobową ekipą Jaroty Jarocin z flagą - wielkie dzięki!


środa, 8 maja 2019

Polonia Środa Wlkp - Jarota Jarocin

27.04.2019

W Środzie Wielkopolskiej wspieramy JKS w sile 3 osób, łącznie jest nas 15 osób.

KKS Kalisz - Jarota Jarocin

30.03.2019

Wspieramy naszych braci w 12 osób z flagą, łącznie na trybunach melduje się 90 kibiców gości. Pod koniec spotkania z płotu znikają nasze barwy, a pojawiają się za to miejscowych oraz Widzewa, które po chwili również znikają, ale przy pomocy odpalonych rac. Wyjazd z dużym kawałkiem historii!


LKS&JKS

GKS Żerków - LKS Czarnylas

24.03.2019

Wracamy z Żerkowa ze zwycięstwem, a bramkę na wagę 3 punktów zdobył Łukasz Jamry. W Żerkowie meldujemy się w 16 osób w tym, aż 13 to bracia z Jaroty ;) Dzięki za solidne wsparcie!

PP: Piast Kobylin - Jarota Jarocin

03.03.2019

Relacja Jaroty:

Na pucharowe spotkanie do Kobylina jedziemy w 15 osób, w tym 2 braci z eLKSy Czarnylas. Płot ozdabiamy transparentem „Jarota nigdy nie zginie!”. Długo nie musieliśmy czekać, a nasza obecność nie przypadła do gustu miejscowym. W efekcie kończy się to małą wymianą ciosów na trybunach, gdzie w nasze ręce wpada szal Piasta oraz czapka…Unii Leszno. Podczas całego zajścia miejscowe zgredy używają butelek i tulipanów. Piłkarze na boisku pokonują Piasta 1:0, dzięki czemu awansujemy do półfinału Pucharu Polski!




Jarocin 02.02.2019 - Turniej kibiców

W minioną sobotę korzystamy z zaproszenia naszych braci z Jarocina na piłkarski turniej kibiców, który zorganizowali wspólnie z lokalnym FC Lecha. W turnieju grało 10 ekip podzielonych na 2 grupy. Do naszej trafiły ekipy; Astry Krotoszyn, FC Gostyń, FC Jarocin oraz Sparty Złotów. Natomiast w drugiej grupie spotkały się ekipy Jaroty, FC Krotoszyn, FC Środa, ŁKS-u Łódź FC Konstantynów oraz Tarnovii Tarnów. Piłkarsko wypadamy całkiem dobrze, w grupie zajmujmy 2 miejsce z dorobkiem 7 punktów, a w meczu o trzecie miejsce pokonujemy Tarnovię. W finale zmierzyła się Astra Krotoszyn z FC Środa, gdzie lepsi okazali się kibice Astry. Przez cały czas trwania turnieju przez halę przewinęło się około 200 osób, a nasza liczba to 8 głów z flagą MW. Po zakończonym meczu finałowym, wręczeniu nagród i pamiątkowych zdjęciach, większość obecnych rusza w miasto, gdzie integracja trwa do białego rana. Wielkie dzięki za gościnę i do następnego razu! 

eLKSa&Jarota



wtorek, 7 maja 2019

Jarota Jarocin - KKS Kalisz

25.08.2018

Relacja Jaroty:

W naszej lidze mecze z KKSem Kalisz należą do tych najciekawszych, więc na tydzień przed spotkaniem rozpoczynamy małą mobilizację. W młynie zbieramy się w lekko ponad 50 osób, na płocie wywieszamy flagę Jarota Południe i flagę eLKSy Czarnylas, którzy wsparli nas tego dnia w 4 osoby(dzięki!). Gości z Kalisza 64 osoby z jedną flagą. Podczas całego meczu oczywiście nie mogło zabraknąć obustronnych bluzgów. Natomiast zaraz po końcowym gwizdku spontanicznie część osób rusza w stronę sektora gości, gdzie próbujemy cokolwiek zdziałać. W odpowiedzi lecą w nas butelki wody i na szarpaniu płotem się kończy. 

PS. Jeżeli ktoś jest dopalaczem w kominiarkach to na pewno nie my, a „ktoś inny” skoro słyszy okrzyki…Legia Warszawa?

Bałtyk Gdynia - Jarota Jarocin 5:0

16.06.2018

Relacja Jaroty:

Za nami sezon 2017/18, który w pierwszej jego rundzie w naszym wykonaniu był zdecydowanie lepszy niż w rundzie wiosennej. Powodów tego stanu rzeczy, że w ostatnich spotkaniach nie było dopingu a na wyjazdach mieliśmy sporo zer jest kilka, ale szkoda czasu na rozpisywanie się na ten temat. Wyjazd na Bałtyk był jedną z okazji aby jakby trochę zrehabilitować fatalny sezon. Było ciężko, a nawet bardzo ciężko. W piątek jeden z naszych młodszych kolegów po szalu obchodził swoje 18 urodziny, gdzie była spora część ekipy, jak i zgodowicze. Mimo tego padło hasło, że o 7:32 odjeżdżamy pociągiem w kierunku Gdyni. Następnego dnia na dworcu meldujemy się w 6 osób w tym 2 LKS Czarnylas, a ostatnie dwie osoby dotarły na dworzec równo z godziną odjazdu bany i dosłownie w biegu udało się wskoczyć. Do Gdyni z jedną przesiadką na trasie docieramy około godziny 13. Po krótkim relaksie na plaży, ruszamy w stronę stadionu pociągiem SKM. Gdy docieramy na obiekt naszym oczom okazuje się pusty stadion, na dodatek bez murawy... Chwile później okazuje się, że mecz rozgrywany jest na jednym z boisk treningowych kawałek dalej. Lekko spóźnieni docieramy na stadion, gdzie zajmujemy miejsca zaraz przy wejściu. Na boisku ostre lanie a nasi piłkarze przegrywają 5:0, co całkiem zniechęciło nas do jakiekolwiek dopingowania. Jeśli chodzi o miejscowych to bez młyna i flag, jedynie na koniec meczu trochę śpiewają razem ze swoimi piłkarzami. Natomiast w przerwie meczu podbija do nas Bałtyk pogadać i wyjaśnić kilka spraw z przeszłości. To byłoby wszystko na temat tego meczu, jedynie warte odnotowania jest, że podbija do nas na koniec kilku piłkarzy, którzy mimo trudnego wyniku dostają od nas oklaski a my w zamian od nich koszulki. Ciężko wymagać od kogoś większej walki, gdy samemu jest się w nie najlepszej formie kibicowskiej. Miejmy nadzieje, że ten sezon się więcej nie powtórzy a w następnym pokażemy się z dużo lepszej strony. Na temat naszego powrotu z Gdyni można byłoby napisać książkę, także w relacji nie jesteśmy w stanie tego wszystkiego opisać 🙂 Do domu docieramy około 3 w nocy. Wielkie podziękowania dla naszych braci za wsparcie na tym wyjeździe, jak i dla chłopaków z Tczewskiej Arki za podrzucenie prowiantu i piwa na trasie, w pierwszą stronę jak i na powrocie!