Mecz z Nielbą nie zapowiadał się jakoś szczególnie ciekawie, aż do
momentu w którym pojawiła się zapowiedź wyjazdu z ich strony. Zaledwie w
ciągu nie całego tygodnia przed, ruszamy z promocją tego meczu. Jednak
na nic te zapowiedzi, bo kibicom Nielby po raz któryś jest nie drodze,
by zjawić się w Jarocinie i znowu okrągłe zero. Wracając do nas, to
zbieramy się w parku nieopodal stadionu w około 50 osób i ruszamy
przemarszem pod stadion. Na sektorze łącznie jest
nas około 70, a w porywach do 80 osób. Tego dnia wspiera nas 4 braci z
LKS-u Czarnylas z flagą "MW"(wielkie dzięki!) My natomiast wywieszamy
tylko czarną flagę "Jarota". Już z pierwszym gwizdkiem ruszamy z
konkretnym dopingiem, jakiego dawno ten stadion nie słyszał. Jeszcze w
pierwszej połowie prezentujemy oprawy, jakie przygotowaliśmy. Była
baloniada w barwach, flagowisko i rzucane serpentyny. Pod koniec meczu
prezentujemy ponownie flagowisko, do tego odpalamy wojskową świece dymną
i 4 race, które dały niezły efekt. Podczas tej prezentacji wywieszany
wcześniej przygotowane transparenty "nIELBA konfidenci!" I grafikę z
wrzucanym do kosza na śmieci herbem Nielby. Jakże prosta i jednocześnie
efektowna oprawa. Po tej oprawie, aż do końca meczu konkretny doping do
którego podłączyła się też reszta stadionu. Piłkarze wygrywają 3:0 i
derby Wielkopolski pod każdym względem zdecydowanie dla Jaroty!