Nasi piłkarze awans do 5 ligi wywalczyli już kilka kolejek
temu, jednak ostatni mecz z liderem mimo wszystko zapowiadał się ciekawie. W
Kobylej Górze stawiamy się w 25 osób(w tym 10 Jarota Jarocin i 5 Astra
Krotoszyn) Na płocie wywieszamy po jednej fladze każdej z ekip i celtyka. Zaczynamy
dopingować dopiero pod koniec pierwszej połowy. W drugiej części meczu, odpalamy
trochę pirotechniki w postaci pomarańczowej świecy dymnej, stroboskopów i dwóch
rac. Na stadionie w tym dniu było obecnych jednak mało widzów, jak na rangę
tego meczu. Co ciekawe miejscowi w około 10 osób, którzy byli ulokowani po
drugiej stronie stadionu, raz po raz dopingują i rzucają achtungi. Później
postanowili pobluzgać w naszym kierunku, gdzie na reakcję nie trzeba było długo
czekać. Kilka osób rusza przez murawę w ich kierunku, jednak ci nie wykazują
żadnej inicjatywy i dochodzi tylko do przepychanek ze strażakami. Chwilę po tym
pojawia się miejscowa psiarnia, wyposażona w pałki, które pamiętają chyba czasy
PRL-u. Do końca meczu miejscowi bardzo spokojni, a my na koniec dziękujemy
piłkarzom za sezon i oblewamy ich szampanem. Warto wspomnieć, że pobiliśmy nasz
rekord wyjazdowy, który wynosił dotychczas 23 osoby. Mimo wszystko nie byłoby
nas tylu, gdyby nie nasi przyjaciele z Jarocina i Krotoszyna. Wielkie dzięki!
Tego samego dnia, kilka godzin wcześniej wspieramy Astrę Krotoszyn na wyjeździe
w Pleszewie w 2 osoby z flagą.
Wspólne zdjęcie po powrocie na stadionie LKS-u.
Stal Pleszew - Astra Krotoszyn
Astra & Jarota & LKS