sobota, 4 maja 2013

Recenzja: "Zabić Haniego - Historia Janusza Walusia" - Michał Zichlarz



Gdy dowiedziałem się od znajomego, że pojawi się książka o Januszu Walusiu, ucieszyłem się, licząc, że będzie to interesująca książka. No i nie zawiodłem się. Książka wydana na 20 rocznicę zastrzelenia Haniego, jest świetnym materiałem, który warto nabyć i przeczytać. Była to trzecia książka, którą miałem okazję przeczytać o tematyce południowo afrykańskiej. Niedawno w swoich rękach miałem „Wypalanie traw” Wojciecha Jagielskiego, która opowiadała o losach Eugene Terre’Blanche, bardzo ważnej postaci wśród Afrykanerów zabitej przez murzynów. Podobnie jak „Zabić Haniego”, jest historią wartą poznania, choć książka Zichlarza zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Jednym słowem, można przeczytać tą książkę na raz. Jest napisana prostym językiem, a każda strona zawiera nutkę ciekawostek, że ciężko jest się od niej oderwać. Mnóstwo informacji, dotyczących tego jak się znalazł w RPA Janusz Waluś. Wypowiedzi innych członków jego rodziny jak i samego Walusia. Dalej mamy również opisanego dokładnie Chrisa Haniego. Janusz Waluś jest w pewnych kręgach nazywany człowiekiem niezrównoważonym psychicznie, no i standardowo mordercą. Dlatego, że miał odwagę zabić komunistę, którego ludzie dopuszczali się wielu gwałtów i morderstw. Uratował ten kraj przed całkowitym zniszczeniem przez czerwonych. Warto poświęcić się bardziej i zagłębić w historię zdarzenia z 10 kwietnia 1993 roku. Można dzięki książce Michała Zichlarza zrozumieć, czemu Waluś pociągnął za spust. Po przeczytaniu tej książki jedyne określenie, jakie nasuwa mi się na myśl o Walusiu to bohater. Słynna mama Madzi z Sosnowca jest gwiazdą telewizji i Internetu, nie traktuje się jej jak mordercę swojego dziecka, natomiast Janusz Waluś jest wyzywany od najgorszych, np. na łamach Gówna Wyborczego. Po przeczytaniu, myślami człowiek chce wrócić do tej książki. Sam czasem czytam ponownie, pewne ciekawe fragmenty, nawet można żałować, że liczy tylko 312 stron. Co najważniejsze autor jest bardzo obiektywny, wymienia rację obu stron, nie nazywa Janusza Walusia mordercą, ani też bohaterem. Tą ocenę zostawia nam czytelnikom, każdy oceni ją na swój sposób. Wszystkim polecam książkę „Zabić Haniego”, swoją drogą wydaną przez Wielkopolskie wydawnictwo „Replika”. 

Książkę można nabyć w kilku Internetowych księgarniach: