wtorek, 3 lipca 2012

Za wolność i chleb, wczoraj i dziś! - Relacja


30 czerwca odbyła się w Poznaniu demonstracja „Za wolność i chleb! Wczoraj i dziś!” zorganizowali ją tamtejsi autonomiczni nacjonaliści. Na ten dzień także, łowcy HIVa zapowiadali kontrę przeciwko rasizmowi,  także miał odbyć się koncert Antifascism fest czy jakoś tak. Więc zapowiadało się gorąco w stolicy Wielkopolski, w której jesteśmy już dzień wcześniej, by od samego rana być na nogach „gdyby coś”. W sobotę od rana większą grupką przemieszczamy się po mieście, by odebrać pierwsze grupy przyjezdne. Całkiem przypadkiem spotykamy, gościa z Górnika Konin, który także przyjechał na demo. 

Zanim się pojawiliśmy pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich, psiarnia już tam czekała i ich dziwolągi z Euro 2012 „Grupa antykonfliktowa” z plastronami, miło się do ciebie uśmiechając(tak, żeby się teraz policjanci nam z dobrej strony kojarzyli) LOL. Demonstracja rusza chwilę po godzinie 13:00, na miejscu sporo ekip kibicowskich z Wielkopolski, w porównaniu z Marszem Bohaterów Września’39. Od nas meldują się 4 osoby, widoczni byli także: Lech Poznań najliczniejsi, Warta Poznań, Dyskobolia Grodzisk, Górnik Konin, Unia Leszno, KKS Kalisz. Z tego co wyczytałem była także, Olimpia Grudziądz czy Odra Opole. 

Demonstracja była połączeniem oddania czci bohaterom Czerwca’56, ale i także pokazaniem, że od tamtych wydarzeń mija 56 lat, a dzisiejsza rzeczywistość nie różni się za bardzo od tej z czasów PRLu. Wtedy było wiadomo, że propaganda siana przez władzę jest propagandą,  teraz władza szuka tematów zastępczych, a tak swoją drogą, źle wam? Macie przecież Euro 2012…

Hasła również nie były tylko historyczne, a nawet pojawiło się też kilka „nowszych” jak „Rząd na bruk, bruk na rząd!” i „Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięść!” ;) Na czele przemarszu był baner „Za wolność i chleb! Wczoraj i dziś!” co było mottem tej demonstracji, po bokach banery AN Wielkopolska, AN Warszawa, AN Częstochowa, AN Dolny Śląsk, AN Toruń i NOPu. W górze powiewały flagi narodowe, Młodzieży Wszechpolskiej i jedna ONRu, oczywiście nie mogło zabraknąć nacjonalistycznych czarnych flag :)
 
Wielka antifa, nas nie zablokowała, ani nie wyszła się pokazać. No a przecież jak sami twierdzą, byli ekipą, która by nas bez problemu rozjebała! Według mnie, dostali cynka od jakiegoś swojego przydupasa, że nas jest z 200 osób a psiarni bardzo mało, więc się od razu ich 50 osobowa grupa rozeszła, choć Łukaszek powiedział „rozchodzimy się i spotykamy w umówionym miejscu o umówionej godzinie!” Zawiało grozą, ale chyba chodziło o to, że spotykamy się na skłocie, bo Katarzynka przygotowała dla dzielnych antyfaszystów wegańskie żarcie i kupiła parówki sojowe. Nie było ich w ogóle widać, nikogo nie trafili w tym dniu(pewnie faszyści z policją jeździli po mieście potem) ale mimo tego rozbratki napiszą na swojej stronie, że neofaszystów było zaledwie 100, policji było więcej niż ich samych bo faszyści prosili o duże wsparcie a nasza grupa antyfaszystów liczyła 150 osób! Buehehe. Lewaki dobrze wiedzą, że pali im się pod nogami i w końcu „ktoś” wykurzy ich z Poznania w myśl zasady „Nie znacie dnia ani godziny ;)”

MW LKS

Poniżej część zdjęć i film z ANW. 
 Więcej zdjęć i przemówienie aktywisty ANW